Przypomniała mi się zabawa z dzieciństwa w tzw. "palmę". Stawało się pod murkiem i sikało w taki sposób, aby palma była wysoka i zarazem odpowiednio rozłożysta. Wymagało to odpowiedniego ciśnienia i celowania :)
to zaawansowana zabawa, ja pamiętam jedynie podobne, ale na śniegu, potem ktoś zainspirował się tą zabawą i zrobił reklamę EB z robieniem orzełka z moczu, no i tuż po tym EB upadło...
Tak, "zimowe grzanie" to była spektakularna porażka elbląskiego browaru. Samo EB nie było złe w smaku, zresztą do dziś chyba istnieje (przynajmniej parę lat temu istniało), ale już chyba tylko na lokalnym rynku.
Przypomniała mi się zabawa z dzieciństwa w tzw. "palmę". Stawało się pod murkiem i sikało w taki sposób, aby palma była wysoka i zarazem odpowiednio rozłożysta. Wymagało to odpowiedniego ciśnienia i celowania :)
OdpowiedzUsuńto zaawansowana zabawa, ja pamiętam jedynie podobne, ale na śniegu, potem ktoś zainspirował się tą zabawą i zrobił reklamę EB z robieniem orzełka z moczu, no i tuż po tym EB upadło...
OdpowiedzUsuńTak, "zimowe grzanie" to była spektakularna porażka elbląskiego browaru. Samo EB nie było złe w smaku, zresztą do dziś chyba istnieje (przynajmniej parę lat temu istniało), ale już chyba tylko na lokalnym rynku.
OdpowiedzUsuńParę lat temu widziałem billboardy EB w Obwodzie Kaliningradzkim z hasłem Время EB :) Czas na EB. Nawet było niezłe w smaku.
OdpowiedzUsuń